Wybaczcie moją bardzo długą nieobecność tutaj, ale projekt, nad którym ostatnio pracowałam pochłonął mnie bez reszty :). Pierwszy raz zostałam poproszona o odnowienie mebli. Dwie komody do dziecięcego pokoju. I choć stresik był niemały, to muszę przyznać, że ogromną satysfakcję sprawiła mi praca nad meblami :). W weekend komody trafiły już do właścicieli, więc z przyjemnością mogę Wam zaprezentować efekty metamorfozy :).
Cały projekt został wykonany farbami kredowymi, które poza tym, że rewelacyjnie kryją, mają całą paletę pięknych kolorów. Bazą całości stał się biały kolor, jednak zrezygnowałam ze śnieżnej bieli na rzecz bardziej szarej barwy - Vintage :).
Motyw? Sowy :). Pokój dla chłopczyka, więc wybór padł na szarości i trzy odcienie niebieskiego. Podobnie jak w przypadku dziecięcych skrzynek, gałęzie i listki są ręcznie malowane. Natomiast sowy zostały przyklejone i pomalowane :).
Na jednej komodzie znalazła się sowa na huśtawce i dwie małe sówki na ziemi.
Natomiast na drugiej znalazło się miejsce dla całej sowiej rodzinki.
Pierwszy raz zdecydowałam się też na zabezpieczenie całej pracy woskiem. I nie żałuję :). Do naturalnego drewna i farb kredowych najlepsze rozwiązanie (i nie wiem dlaczego dopiero teraz z tego skorzystałam) :).
I jeszcze porównanie wyglądu komód sprzed i po metamorfozie :).
I jak Wam podobają się ikeowe komody w dziecięcym wydaniu? Spokojnego wieczoru :). Buziaki
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz